Polskie wybory 1989 rok
Wybory parlamentarne w 1989 roku, określane również wyborami czerwcowymi, do Sejmu kontraktowego, kontraktowymi, odbyły się 4 i 18 czerwca. Wybrano 460 posłów i 100 senatorów. Były to z pewnością przełomowe wybory w Polsce, które skutkowały uzyskaniem mandatów przez przeciwników reżimu i realnym wpływem na sprawy państwa. Polska była jedynym krajem bloku wschodniego, w którym sprawy nabrały takiego obrotu. Przedstawiciele PRL-owskiej władzy, szczególnie startujący z tzw listy krajowej, ponieśli wielką porażkę- z tej listy przegrali prawie wszyscy (mandat otrzymało dwóch)!
Cios dla komunistycznej władzy!
4 czerwiec pokazał czego oczekują Polacy, ten dzień na stałe wpisał się w naszą historię, jest początkiem tworzenia się państwa demokratycznego i wielkim ciosem dla komunistów! Solidarność w kwietniu 2018 roku postanowiła o utworzeniu KO, czyli Komitetu Obywatelskiego. Nie spodziewali się takiego poparcia. Z nieśmiałością i obawami przed kolejnym ruchem władzy i ruchami społecznymi budowali swoją pozycję. Nie mieli takich środków jak rządzący, by realizować kampanię na skalę masową, nie było też takich narzędzi jak dziś. Ale z perspektywy czasu widać, że kampania przeprowadzona była w o wiele lepiej niż przeciwników. Częściowo wolne wybory, o których zdecydowano podczas obrad okrągłego stołu, zapoczątkowały zmiany. W trakcie obrad ustalono, że demokratyczne wybory obejmą tylko senat, zaś w sejmie większość, 65 proc. zagwarantowała sobie ówczesna władza. Celem KO był senat i wolne mandaty w sejmie.
Kampania KO
Solidarność nie było jedyną opozycją, ale najbardziej liczącą się. KO mógł liczyć na poparcie ze strony nie tylko polskich artystów, ale też i zachodnich, m.in. poparcia dla KO udzielił Steve Wonder czy Jane Fonda. KO bardzo aktywnie pracował w trakcie kampanii. Roznoszono ulotki, na których szczegółowo informowano, w jaki sposób i na kogo oddać swój głos. 9 maja Solidarność pierwszy raz pojawiła się w telewizji, zaskakując profesjonalnie przygotowanym materiałem. Władza nie pozostawała bierna wobec dobrze prowadzonej i zyskującej coraz większe poparcie solidarności. Telewizja była wykorzystywana do negatywnego przedstawiania kandydatów opozycji, uderzano również w ich rodziny.
Klęska 4 czerwca
Wynik wyborów z 4 czerwca był potężnym ciosem dla komunistycznej władzy. Nagle zaczęli tracić grunt pod nogami. Frekwencja w wyborach wyniosła 62 proc. W pierwszej turze wyborów KO zdobyło 92 mandaty do senatu i 160 ze 161 możliwych do parlamentu. Koalicja rządząca nie zdobyła żadnego mandatu do senatu, a w sejmie miejsce zapewniło sobie tylko trzech posłów, co oznaczało, że 296 znajdzie się w drugiej turze wyborów. Ostatecznie w wyborach do senatu wygrała Solidarność z 99 mandatami, jeden mandat otrzymał poseł niezależny. Do sejmu weszło 173 posłów PZPR, 161 z KO, 76 z ZSL, 26 ze Stronnictwa Demokratycznego, 10 ze Stowarzyszenia Pax, 8 z Unii Chrześcijańsko- Społecznej, 5 z Polskiego Związku Katolicko-Społecznego.
Klęska władzy komunistycznej była wielowymiarowa, poza rządem znalazły się kluczowe postacie PRL-u, był to początek nowej polityki, nowej Polski, III Rzeczypospolitej Polskiej.